Podobno wiele rzeczy na tym świecie można oswoić. Zwierzęta na przykład można oswoić,rośliny też, można nawet próbować oswoić ludzi, ale to już wyższa szkoła jazdy. Zjawiska oswojone stają sie przy tym jakby mniej groźne, bardziej przyjazne i nie gryzą już tak bardzo. Dlatego postanowiłam oswoić otaczający mnie świat. Systematycznie dzień po dniu, tydzień po tygodniu oswajam kolejne miejsca i robię z nich "moje miejsca", dobre miejsca, miejsca przywołujące miłe wspomnienia. Buduję z nich mój własny, oswojony świat :)

niedziela, 3 maja 2009

Wielkanoc:)

Trochę inny sposób spędzenia świątecznego popołudnia:D


mój młodszy braciszek:)




no i ja:D
























2 komentarze:

Bogna Szałkowska pisze...

coś mi podpowiada, że to moja ulubiona miejscowość o wdzięcznej, pachnącej nazwie...???
;)

storkotka pisze...

Eh Ty i Twój sokoli wzrok:D Zgadza się, to żwirownia w GNOJNIE:D