niedziela, 18 lipca 2010

Wielkie odrabianie jeszcze większych zaległości, czyli Hamburga ciąg dalszy

Tak ostatnio tutaj zaglądnęłam, po dosyć długiej niebytności i ze zgrozą zauważyłam, że ostatni post ma już ponad pół roku, a ostatni post typowo podróżniczy to już w ogóle ulalalala... aż wstyd. A zatem korzystając z chwili wolnego czasu (które zdarzają się ostatnio w moim życiu nader rzadko), postanowiłam zrobić tu trochę porządku i nadrobić zaległości.
Na pierwszy ogień dokończymy zeszłoroczny Hamburg. Tym razem piękny, słoneczny i bardzo portowy, a czasem nawet kanałowy:)



Płynąc hamburskimi kanałami po mieście

Wśród spichrzy ustawionych na drewnianych palach

Przemysłowa część portu

a na lądzie...

mój MAŁY braciszek ;)

na pokładzie pewnego statku


nowoczesne miasto portowe






































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz