niedziela, 9 listopada 2008

Polska - na Śnieżkę

Po początkowym oswojeniu terenu przyszła pora na nieco dalsze wędrówki. A skąd lepiej wszystko widać niż z najwyższego szczytu w okolicy?? Zatem na Śnieżkę:D




jako mały leniuszek pierwszą część drogi (na Kopę) przebyłam drogą krzesełkową, ale wycieczka ta miała również walor poznawczy (pierwszy raz wsiadłam na coś takiego), a po drugie dostarczyła także lekkiego dreszczyku emocji (konstrukcja generalnie nie wyglądała zbyt stabilnie:))












krzesełkowe widoki






na Kopę:)


Jej wysokość Śnieżka we własnej osobie:)






















świat widziany w obiektywie:)










a to jedno z tych zdjęć, na których nie wiadomo o co chodzi, ale przyjmijmy, że modelka jest całkiem normalnym dziewczęciem:D






:)


uśmiech numer 5:D


wycieczka zagraniczna, czyli nielegalnie po stronie czeskiej:)






na rozstaju dróg - Dom Śląski


a tutaj uśmiech numer 8:D


Kopa widziana ze Śnieżki




zwycięska walka z własnymi słabościami:)


strona czeska




prawie jak Pałac Kultury:D






















jak z obrazka:D












uwielbiam te boskie jesienne kolory:)












a tak się nabiera sił na kolejny dzień pełen wrażeń:D

2 komentarze:

  1. czad przepleciony lekkim obłędem. Z ładności ten obłęd - rzecz jasna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To sprostowanie zupełnie niepotrzebne, bo ja się żadnych swoich obłędów nie wstydzę:D

    OdpowiedzUsuń