piątek, 21 sierpnia 2009

Niemcy - Hamburg => dzień pierwszy - rozpoznanie terenu

Tym razem nieco rodzinnie, bo nie dość, że w towarzystwie młodszego brata, to jeszcze z wizytą u rodziny mieszkającej na stałe w Hamburgu właśnie:)

Na początek rozpoznanie terenu przy pomocy piętrowego autobusu wycieczkowego:)


odjazd z hamburskiego portu










ubana = metro :)






niedziela, 9 sierpnia 2009

Wilanów => perełka tuż pod nosem:)

Weekendowy wypad z Anią Ł. :)




kościół




bardzo typowa dla każdego kościoła w Polsce => kość mamuta:D






pałac














ogrody




















sobota, 25 lipca 2009

Z cyklu => rozrywki nieco podnoszące adrenalinę:)

W dwóch słowach: SPEŁNIENIE MARZEŃ!!!:D


podpisując cyrograf;]




lotnisko w Chrcynnie




urocze spadochronowe wdzianko:)










post-weselne tańce w oczekiwaniu na start


ostatnie poprawki;]






wlatujemy na 4000 metrów;]


no i chwila prawdy:D




















może nie widać, ale to są moje nieudolne próby uśmiechu przy pędzie 200km/h :D


































a to miał być buziak do obiektywu:D
























całkiem przyjemne lądowanie na instruktorze:D










pełnia szczęścia i niczym nieskrępowana radość:D





































Skakałam w towarzystwie dwóch niezwykle uroczych panów:D Jeden z nich (ten, który narósł mi na plecach i miał na sobie niebieski kombinezon w białe grochy:)) to Banan, a drugi (którego nie widać na żadnym zdjęciu, bo on jest ich autorem) to Bravos. Więcej o nich na stronie: www.skokitandemowe.pl

BAAAAAAARDZOOOOOO ZACHĘCAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D