Podobno wiele rzeczy na tym świecie można oswoić. Zwierzęta na przykład można oswoić,rośliny też, można nawet próbować oswoić ludzi, ale to już wyższa szkoła jazdy. Zjawiska oswojone stają sie przy tym jakby mniej groźne, bardziej przyjazne i nie gryzą już tak bardzo. Dlatego postanowiłam oswoić otaczający mnie świat. Systematycznie dzień po dniu, tydzień po tygodniu oswajam kolejne miejsca i robię z nich "moje miejsca", dobre miejsca, miejsca przywołujące miłe wspomnienia. Buduję z nich mój własny, oswojony świat :)

niedziela, 18 lipca 2010

Wielkie odrabianie jeszcze większych zaległości, czyli Hamburga ciąg dalszy

Tak ostatnio tutaj zaglądnęłam, po dosyć długiej niebytności i ze zgrozą zauważyłam, że ostatni post ma już ponad pół roku, a ostatni post typowo podróżniczy to już w ogóle ulalalala... aż wstyd. A zatem korzystając z chwili wolnego czasu (które zdarzają się ostatnio w moim życiu nader rzadko), postanowiłam zrobić tu trochę porządku i nadrobić zaległości.
Na pierwszy ogień dokończymy zeszłoroczny Hamburg. Tym razem piękny, słoneczny i bardzo portowy, a czasem nawet kanałowy:)



Płynąc hamburskimi kanałami po mieście

Wśród spichrzy ustawionych na drewnianych palach

Przemysłowa część portu

a na lądzie...

mój MAŁY braciszek ;)

na pokładzie pewnego statku


nowoczesne miasto portowe






































































































Brak komentarzy: