Podobno wiele rzeczy na tym świecie można oswoić. Zwierzęta na przykład można oswoić,rośliny też, można nawet próbować oswoić ludzi, ale to już wyższa szkoła jazdy. Zjawiska oswojone stają sie przy tym jakby mniej groźne, bardziej przyjazne i nie gryzą już tak bardzo. Dlatego postanowiłam oswoić otaczający mnie świat. Systematycznie dzień po dniu, tydzień po tygodniu oswajam kolejne miejsca i robię z nich "moje miejsca", dobre miejsca, miejsca przywołujące miłe wspomnienia. Buduję z nich mój własny, oswojony świat :)
środa, 24 września 2008
Holandia - Brielle
Małe, ale jakże urocze miasteczko:) znalazłam się tam przypadkiem, bo Bieke pojechała na ślub znajomych, a ja w tym czasie poszwędałam się tu i ówdzie. Było to niezwykle udane popołudnie:))
St. - Catharijnekerk - weszłam na sam szczyt:D
cała zabawa polega na tym, że trzeba stanąć pod tym drewnianym kółeczkiem i wyobrazić sobie, że nad nami wznosi się 57-metrowa wieża:D
Ależ tam pięknie... Mam nadzieją, że po powrocie do Kraju ob...ych krów nie zamkniesz na kluczyk jednego z nielicznych moich "okien na Świat" ???? Byłabym mocno niepocieszona.
A może pokażesz mi Pułtusk i Warszawę "storkotkowym" okiem? :)))) Mogłaby być fajna przygoda..... :* bb
1 komentarz:
Ależ tam pięknie...
Mam nadzieją, że po powrocie do Kraju ob...ych krów nie zamkniesz na kluczyk jednego z nielicznych moich "okien na Świat" ????
Byłabym mocno niepocieszona.
A może pokażesz mi Pułtusk i Warszawę "storkotkowym" okiem? :)))) Mogłaby być fajna przygoda.....
:*
bb
Prześlij komentarz