Podobno wiele rzeczy na tym świecie można oswoić. Zwierzęta na przykład można oswoić,rośliny też, można nawet próbować oswoić ludzi, ale to już wyższa szkoła jazdy. Zjawiska oswojone stają sie przy tym jakby mniej groźne, bardziej przyjazne i nie gryzą już tak bardzo. Dlatego postanowiłam oswoić otaczający mnie świat. Systematycznie dzień po dniu, tydzień po tygodniu oswajam kolejne miejsca i robię z nich "moje miejsca", dobre miejsca, miejsca przywołujące miłe wspomnienia. Buduję z nich mój własny, oswojony świat :)

niedziela, 7 września 2008

Holandia - Leiden

W ramach akcji łapania tak rzadko pojawiających się ostatnio tutaj promieni słonecznych:)




słodki buziaczek;]


Rijksmuseum voor Volkenkunde
moda afrykańska - czasem mam wrażenie, że przydałoby się trochę takich optymistycznych kolorów na naszych szarych ulicach:)




takie różne stworki, które mnie urzekły:D








no i oczywiście krowa:D




Molenmuseum de Valk czyli jak to jest szwędać się po wiatraku:D






schody śmierci:) jedyna możliwa droga, żeby dostać się na górę, a potem co gorsza zejść z powrotem na dół. Z plecakiem na plecach, aparatem na szyi i przewodnikiem w zębach był to nie lada wyczyn:D udało się nawet bez żadnych trwałych uszkodzeń na ciele i na duszy;]


Oude Singel


Stedelijk Museum De Lakenhal


Museum Boerhaave


polski akcent:)








Galgewater






Rapenburg


Stadhuis






St. - Pancraskerk






















Leiden Centraal Station

Brak komentarzy: