Podobno wiele rzeczy na tym świecie można oswoić. Zwierzęta na przykład można oswoić,rośliny też, można nawet próbować oswoić ludzi, ale to już wyższa szkoła jazdy. Zjawiska oswojone stają sie przy tym jakby mniej groźne, bardziej przyjazne i nie gryzą już tak bardzo. Dlatego postanowiłam oswoić otaczający mnie świat. Systematycznie dzień po dniu, tydzień po tygodniu oswajam kolejne miejsca i robię z nich "moje miejsca", dobre miejsca, miejsca przywołujące miłe wspomnienia. Buduję z nich mój własny, oswojony świat :)

poniedziałek, 10 listopada 2008

Polska - Słoneczniki i Pielgrzymi

Górskich wędrówek ciąg dalszy - w poszukiwaniu jesieni:) A może nie tyle jesieni, co tych przecudnych kolorów, którymi pomalowała drzewka, tudzież inne roślinki:)


na początku tradycyjnie na Kopę, a potem zamiast w lewo na Śnieżkę, poszłam w prawo w stronę gdzie według planu miały się znajdować Słoneczniki:)






droga... donikąd???:)












Schronisko na Samotni










zupełnie jakby komuś się rozlały farby:)
















niczym z horroru:D




Słoneczniki:D










szlak żółty:)








kaczuszka:D


kolejny cel wędrówki - Pielgrzymi






a to zdziwione zdjęcie pt. "o! a jednak udało się tu dotrzeć":D


Pielgrzymi






mały odpoczynek:)




takie naturalne jacuzzi:D








































czyżby przygotowanie do skoku w przepaść??:D




2 komentarze:

Anonimowy pisze...

a jesteś pewna, że nie zapędziłaś się aby aż na Wyspy Wielkanocne?
Coś mi jakoś podpada... ;>

bb

storkotka pisze...

a może tak z rozpędu??:))